piątek, 16 listopada 2012

Kochasz, albo i nie

Poprosiłam.
Nie odmówiłeś.
Nawet się nie zastanawiałeś.
Chciałeś rzucić wszystko,
stawiając mnie na pierwszym miejscu.
Nie pozwoliłam na to.
Tak, zrozumiałeś.
Zrobiłeś wszystko co możliwe.
Przychodzę po raz drugi.
Jesteś daleko, ledwo cię widzę.
Zbliżasz się powoli.
Czas ucieka nieubłaganie.
Wydaje się, że nie pamiętasz.
Staję przed tobą-już wiesz.
Uciekasz przed niechcianymi spojrzeniami,
wyciągasz z plecaka coś,
co ratuje mi życie.
Nic w zamian nie chcesz.
Daję ci niewielką karteczkę,
ukrytą,
znak, symbol mojej wdzięczności.
Nie wiesz, ile to dla mnie znaczy,
każdy drobny gest
może przeważyć szalę...
Kochasz, albo i nie,
oby nie było za późno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz