sobota, 17 listopada 2012

Bądź moim niebem



Jakaś pustka.
Tak, to ciebie nie ma.
Bądź.
Stwórzmy wspólne niebo, choć na chwilę,
wypełnijmy tę pustynię uczuć.
Gdy jesteś przy mnie,
przez chwile mogę się poczuć jak...
pewnie kiedyś w niebie.
Wiedz, że modlę się o ciebie,
o coś wspólnego,
spacer, weekend, może życie.
Jeśli nic nie powiesz,
pociąg odjedzie,
w kierunku północnego wybrzeża,
zabierze wszystko w krainę chłodu...
braku pocieszeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz